2008.01.23-30 Canary Islands-Wyspy Kanaryjskie

czekamy na lot na Kanary. Lotnisko w Barcelonie.


Przylot na Wyspe. A GDZIE SLONCE??!!!



2h pozniej :-))) sloneczko, czesc ekipy :-)

Osrodek, gdzie mieszkalismy

1szy wieczor

Takie widoki byly czesto spotykane, bylo na co popatrzec ;-)))

Na spacerku, jedna z "plaz"






W tle wulkan.


dnia pewnego, a dokladniej w niedziele, wybralismy sie na spacer. No i niestety lekko zboczylismy z trasy :-) Dzieki temu mielismy spacer po pustyni. Jak widac tereny wulkaniczne.


Wydma jeszcze dziewicza :-)

Wspinamy sie z Wojtusiem :-))

Na szczycie wydmy, chwila odpoczynku, czekamy na reszte.


Po spacerku, orzezwienie :-))


Kolacja w meksykanskiej knajpce

Krotka lekcja. Beti pierwszy raz szykuje sie nurkowac!!!!!!!!!!!!!



Zdjecia robione z aparatu wodoodpornego, stad niezbyt dobra jakosc.


Trzymam rozgwiazde!!!!
















Po snorklingu udalismy sie na wycieczke. Taka droga jechalismy dosyc spory kawalek (20km/h); do momentu gdy skonczyla nam sie droa i trzeba bylo zawrocic ;-)))))






A tego o to samochodziku zostalam wlascicielka na 2dni :-)







Ostatni wypad na kolacje, wieczro przed wylotem.

Ostatnie chwile na lotnisku


Pozegnanie :-(

Ostatni rzut okiem na Corralejo


Targ w Barcelonie przy La Rambla












Ostatni dzien naszej podrozy, jeszcze na szybko zwiedzamy Barcelone. o 17:40 wylot do Polski

W drodze do Parku Gaudiego













La Familia Sagrada



La Rambla

Ostatni obiadek w Barcelonie przed wylotem.

Comments

Anonymous said…
Nie ma ro jak Hiszpania :) Saludossss