Lake District
czyli Angielskie Mazury.
Region znany także jako
The Lakes lub Lakeland.
Hotel w miejscowości Windermere. Wykupiliśmy pakiet: nocleg, śniadanie oraz kolacje. Ofertę znalazłam na Secret Escapes.
https://www.lauraashleyhotels.com/thebelsfield/
Główna restauracja.
Przepyszne bezalkoholowe jagodowe No-hito
"Osmolona" - w bardzo dokładnym tłumaczeniu wg słownika ZJARANA makrela :D z chrzanem i serem, marynowaną marchewką i ogórkiem.
Puree/pianka z sera koziego, 2 rodzajami buraka, karmelizowanymi orzechami włoskimi, mini bazylią i octem balsamicznym.
Morszczuk z koprem włoskim, fenkułem, quinoa, masło z kaparami i szalotką
Kiełbaska z kaczki i chorizo, ziemniaki puree, fasolka, sos.
Tarta z gorzkiem czekolady z odrobiną pomarańczy. Zarówno sos czekoladowy jak i lody zawierają w sobie wędzoną śliwkę.
Typowy brytyjski deser Sticky Toffee Pudding z waniliowymi lodami.
Dzień dobry. Dzień 2. Zwiedzamy hotel. Pokój wypoczynkowy
Śniadanko
Widok z hotelu
Znaleźliśmy polski akcent, niestety nikogo nie było dookoła, więc nie miałam okazji zapytać czy to turystyczna łódeczka.
Jako że, na ten dzień nie mieliśmy żadnych planów zdecydowaliśmy się na zwiedzanie miasteczka.
Niesamowite zaskoczenie, to wszystko są prawdziweczajniczki do herbaty!!! Na pokrywie znajduje się jeden z ruchomych elementów. W przypadku zielonego czajniczka była to kawiarka, do której wsypujemy herbatę/wlewamy wodę.
Cała reszta jest przytwierdzona.
Mango no-jito
Stek z tuńczyka z rukolą, fasolką, groszkiem i brokułami.
Biszkopt z imbirem oraz lodami z rumem
Waniliowa panna cotta
Comments