Cześć i czołem kluski z rosołem!!
Rezerwacji:19
Liczba gosci:53
Czy zauważyliście kiedyś jak często goście zmieniają swoje zachowanie podczas pobytu w restauracji/hotelu/barze/klubie/pubie?
Często, i to niekoniecznie po wypiciu alkoholu słyszmy sławetne: "A czy Ty wiesz kim ja jestem?!" bądź tudzież "Znam właściciela. A Pan(i) XYZ są moimi przyjaciółmi" itd
Co ciekawe nie ma znczenia czy pracujemy w dużym hotelu czy też prywatnej restauracji. Podobne sytuacje przydarzały mi się niejednokrotnie.
W dużym hotelu słyszałam, że znam General Manager, w małym hotelu słyszę, że znam właścicieli, a w prywatnej restauracji, że właściciel to ich Przyjaciel.
Z tym pierwszym zdaniem "A czy Ty wiesz kim ja jestem" - zawsze mi się chce śmiać. I przypomina mi się historia, którą opowiadał kolega. Ze w jednym z hoteli przebywała znana aktorka, będąc w holu zapaliła papierosa, kolega zwrócił uwagę, w zamian usłyszał powyższe zdanie. Na co jego reakcja: A czy Pani wie kim JA jestem?! Pani zdębiała, powiedziała, że nie. Kolega powiedział, że ma na imię X i proszę tu nie palić. Podał popielniczkę, Pani zgasiła papierosa i każde się rozeszło w swoja stroną.
Innym razem była sytuacja, kiedy w restauracji mieliśmy dni kuchni hiszpańskiej. I kuchnia była mała, wszystkie produkty świeże, menu zmieniane codziennie i jeśli czegoś nie było to nie było. Nie chowaliśmy rzeczy pod ladą.
I znów podobna sytuacja. Aktorka wraz z rodziną przyszła na kolację, z mężem zamówili potrawy a dla dziecka - makaron - którego w sumie nawet w takie zwykłe dni nie posiadaliśmy.
- Przykro mi, ale nie ma, mamy dni kuchni hiszpańskiej.
- Proszę iść sprawdzić na kuchni.
Poszłam, kucharz potwierdził, że nie mamy, że dla dziecka możemy zrobić coś lekkiego, nie ma problemu.
- Niestety, ale nie mamy. I przedstawiłam opcje od kucharza.
- To nie może Pani skoczyć do sklepu i kupić?
- Nie mogę.
- To czym ja mam swoje dziecko nakarmić?!?!?! Czy PANI WIE KIM JA JESTEM?!!?!?!
- Tu powiedziałam, że "Nie wiem" - co było zresztą kłamstwem. Po czym szanowna Pani zamówiła jedzenie z karty, bez żadnych zmian i dziecko wszystko zjadło.
A czy Wam zdarzały się podobne sytuacje?
Jak Wy reagowaliście na podobne zdarzenia?
Have a good shift!!!!
B
Comments