Takie widoki byly czesto spotykane, bylo na co popatrzec ;-)))
Na spacerku, jedna z "plaz"
W tle wulkan.
dnia pewnego, a dokladniej w niedziele, wybralismy sie na spacer. No i niestety lekko zboczylismy z trasy :-) Dzieki temu mielismy spacer po pustyni. Jak widac tereny wulkaniczne.
Wydma jeszcze dziewicza :-)
Wspinamy sie z Wojtusiem :-))
Na szczycie wydmy, chwila odpoczynku, czekamy na reszte.
Po spacerku, orzezwienie :-))
Kolacja w meksykanskiej knajpce
Krotka lekcja. Beti pierwszy raz szykuje sie nurkowac!!!!!!!!!!!!!
Zdjecia robione z aparatu wodoodpornego, stad niezbyt dobra jakosc.
Trzymam rozgwiazde!!!!
Po snorklingu udalismy sie na wycieczke. Taka droga jechalismy dosyc spory kawalek (20km/h); do momentu gdy skonczyla nam sie droa i trzeba bylo zawrocic ;-)))))
A tego o to samochodziku zostalam wlascicielka na 2dni :-)
Ostatni wypad na kolacje, wieczro przed wylotem.
Ostatnie chwile na lotnisku
Pozegnanie :-(
Ostatni rzut okiem na Corralejo
Targ w Barcelonie przy La Rambla
Ostatni dzien naszej podrozy, jeszcze na szybko zwiedzamy Barcelone. o 17:40 wylot do Polski
Comments